Spring rollsy to takie sajgonki, ale bez pieczenia czy smażenia. Można w nie zawinąć dowolne składniki i stworzyć lekką przekąskę pełną ulubionych warzyw i innych dodatków. Z tofu, maczane w słodko-pikantnym sosie, są też całkiem sycącym obiadem na zimno - idealnym, gdy nie mamy możliwości odgrzewania albo chcemy zjeść w biegu.
Do przepisu można wykorzystać wędzone albo marynowane tofu, można też kupić zwykłe tofu i zamarynować je samodzielnie. Ja poszłam na łatwiznę - bardzo smakuje mi marynowane tofu firmy polsoja. Jeżeli znacie jakieś inne, warte polecenia, dajcie znać :)
Składniki na ok. 15 rollsów:
Składniki:
15 arkuszy papieru ryżowego
1 kostka tofu marynowanego
1 awokado
1 mango
1 paczka makaronu ryżowego typu nitki, 250g
1l bulionu
1 marchewka
1 paczka kiełków słonecznika
Słodko-ostry sos do maczania
Czas przygotowania: 30-40min
Koszt: ok. 20zł
Wykonanie:
Makaron ryżowy zalewamy gorącym bulionem, odstawiamy na ok. 5 minut po czym odsączamy.
Tofu kroimy w słupki, podobnie awokado i mango, marchewkę obieraczką do warzyw strugamy w długie, cienkie paski, które kroimy na pół. Można też po prostu pociąć na cieniutkie, dłuższe słupki.
Szykujemy duży talerz, płaski, ale najlepiej z wyższymi brzegami, tak, żeby nalać do niego ok. 0,5cm wody do maczania papieru ryżowego.
Wszystkie składniki układamy w zasięgu ręki, żeby móc wygodnie i szybko zwijać.
Papier ryżowy wkładamy na ok. 10 sekund do wody, po czym wyjmujemy i strząsamy nadmiar wody. Układamy arkusz papieru na desce, u dołu układamy składniki, każdego po trochu. Zawijamy zewnętrzne "skrzydełka" papieru do środka, po czym zwijamy od dołu, jak gołąbka.
Rollsy można przechowywać w lodówce, na następny dzień wciąż będą ok. Gdyby papier ryżowy wysechł wystarczy go spryskać delikatnie wodą.