poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Kremowa zupa cebulowa



Nadchodzi w życiu każdego człowieka taki dzień, że ma dość. Wstaje i myśli sobie - dość. Koniec. Nie chcę więcej jeść rosołu (3 dzień z rzędu). I wtedy człowiek ten uświadamia sobie, że w zasadzie to bardzo lubi zupy cebulowe i dawno nie było, i trzeba by było machnąć. No to machnął.

W zależności od tego jak gęstą chcecie mieć zupę do poniższego przepisu możecie dodać na przykład: jeden serek więcej, dwa pokrojone w kostkę ziemniaki (gotowane z cebulą do miękkości), albo jak ja - dwie łyżki mąki kukurydzianej (ja akurat miałam pod ręką i tak zrobiłam), lub kubek gęstej śmietany (wersja megakaloryczna ;)). Zawsze można też zmniejszyć ilość rosołu, czy zwiększyć cebuli.


Składniki:

800ml-1l bulionu warzywnego lub drobiowego. Jeżeli nie mamy, to można ostatecznie zrobić z kostki ;)
0,5kg cebuli
1 serek topiony o serowym smaku, 100g
Opcjonalny zagęszczacz (patrz wyżej)
Suchy chleb dla konia (na grzanki) + czosnek
Pieprz

Koszt: 2-3zł (opcja optymistyczna, że mamy już bulion ;))
Czas wykonania: 30 min

Wykonanie:

Cebulę obieramy i szatkujemy w duże półplasterki, byle jak, i tak się będzie ją później miksować, a na co płakać. W dużym garnku (to nasz garnek docelowy) rozgrzewamy dość mocno trochę dowolnego tłuszczu - masła czy oleju. Wrzucamy poszatkowaną cebulę i przysmażamy aż się zeszkli, i lekko zezłoci, wciąż mieszając, jakieś 5 minut. Po tym czasie zalewamy cebulę bulionem. Czekamy aż się zagotuje, zmniejszamy lekko ogień, zostawiamy do popyrkolenia na ok. 15-20 minut. Po tym czasie cebula powinna już być dość miękka (nie musi się rozpadać). I tu dwie opcje - jeżeli mamy wygodny, ręczny blender, to miksujemy w garnku. Jeżeli używamy strojącego blendera, takiego, że trzeba wlać przed miksowaniem, to bardzo ważna uwaga - zupa musi być przestudzona! Do zmiksowanej zupy wkrajamy serek topiony, i tu znów dwie opcje - albo będzie należał do tych, które się grzecznie same roztapiają, albo do tych, które tego nie robią, i wtedy miksujemy jeszcze raz ;) Sypiemy od serca pieprzu, do smaku. Próbujemy, zachwycamy się. Kroimy sobie posmarowany rozgniecionym czosnkiem chlebek w kosteczkę, podpiekamy w piekarniku albo na patelni, dorzucamy do gorącej zupy, zajadamy. Można też posypać tartym serem.

13 komentarzy:

  1. Superowa ta zupa, Rynn!
    Przypomina mi moją rodową zupę cebulową, której niestety nie mogę jeść, bo jest zbyt kaloryczna.
    Ta Twoja idealnie wpasowuje się w moje standardy, toteż już jest w moich ulubionych.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. rozgrzewająca miseczka pełna pyszności, och jak fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. takie zupki lubię w szczególności, gdy za oknem szaro i zimno

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię takie zupy, musi być dobra!

    OdpowiedzUsuń
  5. ha, ja wczoraj zrobiłam cebulową, ale w nieco innym wydaniu, bo nie kremową..ale to nieważne, ważne jest to, że ktoś jeszcze poza mną w tak piękne wiosenne dni robi zupy z ...cebuli. Jakby nie było lepszych warzyw:)) i ciesze się, nie jestem osamotniona (ale Twoja lepsza, ten serek - że też nie wpadłam na to!).

    ps. dzięki po stokroć dzięki za piekarzynka, muszę wlepić banerek u siebie, jakoś zawsze zapomne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj jak ja dawno cebulowej nie jadłam...:) Pychotka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lekka, ona faktycznie jest wystarczająco dietetyczna? Nawet z tym serkiem? :)

    Asieja, Panno Malwino, naszło mnie na cebulową właśnie przez to, że wczoraj w Krakowie po pięknym dniu lunęłooo...

    Zauberi - pycha jest, wypróbuj :)

    Mar, to są lepsze warzywa? :D Cebulę uwielbiam, z całą jej łzowyciskaczością, smrodliwością i warstwami :) Wklejaj wklejaj, będziemy wdzięczni - może chcesz dodać bloga do nas na czytnik?

    Maggie, machaj, co to dla Ciebie ;)

    Ania - pychotka w rzeczy samej, właśnie się zajadam po powrocie z zajęć. Szkoda, że już widać dno w garnku... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rynn, ze składu wydawałoby się, że sorbet, ale dzięki bananom lody są kremowe i nie przypominają słodkich sorbetowych kryształków.

    A zupka cebulowa cudowna, ku zgrozie mojej rodziny cebulę UWIELBIAM.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z mamą zabieramy się za zupę cebulową od jakiegoś czasu, ale taką mniej kremową. I jak to my - im więcej planów - tym mniej ich realizacji. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pyszna jest zupa cebulowa. A można by zamienić cebulkę na por? Chyba smak byłby łagodniejszy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczny przepis. Nawet mojemu chłopu (co to zup nie lubi straszliwie) smakowała :D

    OdpowiedzUsuń

Widzę każdy pozostawiony komentarz - również w przepisach archiwalnych. Za wszystkie bardzo dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...