Moja ulubiona seria pt. "coś pysznego z niczego". Typowy makaron z wykorzystaniem tego, co akurat jest w lodówce - wyszedł rewelacyjny!
W makaronie znajdują się dwa rodzaje sera - oscypek (a w zasadzie ser stylizowany na oscypek :)) i ostry ser owczy, o wyraźnym smaku. Polecam wymieszanie dwóch serów - wędzonego i takiego, który będzie wyrazisty, mogą to być wędzona mozzarella czy wędzona gouda, i np. ser pleśniowy jeżeli lubicie, czy też właśnie ser owczy lub kozi.
Składniki (1 porcja):
2 plastry szynki
2-3 zielone szparagi
Drobno pokrojony ser wędzony
Mniej drobno pokrojony ser o ostrym smaku
Makaron wstążki
Sos czosnkowy złożony z jogurtu naturalnego, ząbka czosnku, pieprzu, odrobiny soli i odrobiny papryki.
Kawalątek masła
Koszt: 5zł
Czas wykonania: 15min
Wykonanie:
Mieszamy wszystkie składniki naszego sosu, drobno siekając lub miażdżąc czosnek.
Szynkę kroimy w długie plastry, szparagi obieramy (jeżeli jest to konieczne), kroimy w 2-3cm kawałki. Ser kroimy. Do gotującej się i osolonej wody wrzucamy makaron - ja użyłam makaronu Udon, dostępnego w alejkach z azjatycką żywnością. Bardzo go lubię i polecam, jest lżejszy niż nasze papardelle.
Na patelni rozpuszczamy odrobinkę masła (pół łyżeczki), roztapiamy. Na tym układamy paseczki szynki i podsmażamy, aż się lekko zrumieni. Dorzucamy szparagi, odrobinkę posypujemy je solą. Podsmażamy chwilę, aż ich boki zaczną brązowieć. Dodajemy sery, mieszamy chwilę energicznie aż ser zacznie być gorący, zestawiamy z palnika.
Makaron przecedzamy na sitku, nie płuczemy zimną wodą, wrzucamy do miseczki. Dodajemy ok. dwóch łyżek sosu, mieszamy. Wrzucamy nasze dodatki i mieszamy ponownie. Smacznego!