sobota, 22 maja 2010

Scones - szkockie bułeczki.




Nasz dzisiejszy hit. W ciągu 15 minut przetestowaliśmy je, jeszcze na gorąco bez niczego, z masłem, z miodem, masłem i miodem, dżemem porzeczkowym i dżemem pigwowym. Wszystkie wersje są absolutnie rewelacyjne.

Scones to coś pośredniego pomiędzy ciastkiem a bułeczką - z zewnątrz są chrupiące, w środku mięciutkie. Dość sycące, w sam raz do pogryzania z herbatą, albo na śniadanie. Ekspresowo się je robi, i na pewno będę eksperymentowała z wytrawną wersją, z tartym serem i przyprawami :)

Składniki:


400g mąki pszennej
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
100g zimnego masła
50g cukru
2 jajka rozbite z taką ilością mleka, żeby w sumie dało nam to 250ml

Koszt: 4-5zł
Czas wykonania: ekspresowy, ok. 25 minut razem z pieczeniem ;)


Wykonanie:


W misce mieszamy mąkę, proszek do pieczenia, sól, cukier. Wkrajamy zimne masło, i rozcieramy z nim suche składniki. Wlewamy prawie całe mlekojajka, zostawiając trochę na posmarowanie bułeczek przed pieczeniem. Wyrabiamy elastyczne ciasto, podsypując mąką jeżeli trzeba. Następnie wałkujemy, albo po prostu rozciągamy rękami ciasto tak, aby miało ok. 1,5 cm grubości. Bierzemy ostrą szklankę, albo foremkę do ciastek (ja miałam akurat takie duże foremki, więc się nimi bawiłam), i zdecydowanym, ostrym ruchem wykrawamy sconesy. Ważne jest to, żeby z boku były ucięte, a nie posklejane i zgniecione, bo inaczej nie wyrosną nam z tym charakterystycznym pęknięciem z boku ;) Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, i smarujemy pozostałym mlekojajkiem. Pieczemy ok. 10-15 minut w piekarniku nastawionym na 220 stopni. Najlepsze jeszcze na ciepło :)

Zupa-krem z brokułów.




Dentysta-sadysta sprawił, że przez kilka dni nie bardzo mogłam gryźć, w związku z czym zrobiliśmy coś, co było mniej kłopotliwe w spożyciu ;) bardzo lubię zupy-kremy, z chrupiącymi grzankami to coś wspaniałego.

Składniki:

Paczka brokułów (450g)
Serek topiony 100g, śmietankowy
2 duże ziemniaki
Sól, pieprz
1,5l bulionu - u nas po prostu 1,5l wody i 3 kostki rosołowe, warzywne.
Kilka kromek chleba na grzanki
Ząbek-dwa czosnku

Koszt: ok. 8zł
Czas wykonania: 30-40 min

Wykonanie:

Gotujemy 1,5l wody z kostkami rosołowymi. Po zagotowaniu odlewamy pół lira do innego garnka. Do pozostałego 1l wody wrzucamy pokrojone w drobną kosteczkę ziemniaki i posiekany czosnek. Powinny się gotować ok. 10 minut, aż zmiękną. Dorzucamy brokuły, i gotujemy kolejne 10 min - wszystko powinno nam ładnie zmięknąć. Następnie odstawiamy na chwilkę, niech ostygnie, po czym miksujemy na gładką masę, w blenderze, albo ewentualnie można próbować mikserem. Dolewamy pozostałe 0,5l bulionu, przyprawiamy mocno pieprzem i solą, i ponownie podgrzewamy. Do bulgocącej zupy wkrajamy serek topiony, i mieszamy aż się rozpuści. Sprawdzamy smak, i ewentualnie doprawiamy jeszcze do smaku.

Chwilę wcześniej kroimy chleb w kostkę, i wstawiamy do piekarnika na kilka minut, aż grzanki zrobią się chrupiące.

Zdaję sobie sprawę, że zdjęcie może nie jest rewelacyjne, ale zupa jest przepyszna i sycąca ;)

Kurczę pieczone na słodko-ostro z jabłkiem.




Wypatrzyłam w sklepie dość taniego kuraka, więc postanowiłam go upiec w całości :) bardzo lubię takiego pieczonego kurczaka, z chrupiącą skórką. Mmm. Wyszło go strasznie dużo, więc następnego dnia oskrobaliśmy resztę mięsa z kości, i zrobiliśmy ziemniaczano-kurczakowo-beszamelową zapiekankę ;)


Składniki:

1 kurczak (mój ważył 1,5kg)
1 duże jabłko, raczej kwaśne
Trochę miodu
Przyprawa pikantna do kurczaka (polecam "Ogniste skrzydełka" z kamisa :) )
Kawałek zimnego masła

Przydatne są również: nitka i wykałaczki, folia aluminiowa.

Koszt: Zależy od kurczaka, tak naprawdę. W moim przypadku - ok. 10zł.
Czas wykonania: ok. 2h


Wykonanie:

Kurczaka dokładnie myjemy, z zewnątrz i w środku. Jabłko kroimy na ósemki, i napychamy nim kurczaka - sprawi ono, że kurczak się nam nie wysuszy tylko będzie mięciutki, i będzie miał ciekawy aromat. Następnie związujemy mu nogi i kuper, tak żeby jabłko nie uciekło. Pomagamy sobie ewentualnie wykałaczkami, spinamy mu też skrzydełka. Obsypujemy szczodrze przyprawą pikantną, i smarujemy nią kuraka z każdej strony, porządnie. Kurczaka układamy na blasze, na folii aluminiowej, w którą później go owijamy. W 180 stopniach pieczemy go ok. 30-40 minut, a następnie zdejmujemy górną część folii. Ścieramy na tarce masło na wiórki, i posypujemy kurczaka, tak żeby ładnie po nim wszystko spłynęło. Pieczemy kolejne 40 minut do godziny. Gdy widzimy że kurczak jest już przyrumieniony, mięsko w środku zrobione, to bierzemy w dłoń duży pędzel, i malujemy kurczaka miodem z każdej strony. Pieczemy kolejne 20 minut, aż skórka się zrobi chrupiąca i przypieczona.

My zjedliśmy go z sałatą lodową z pieprzem, solą, i odrobiną oliwy. Mniam.

Kakaowe wycinanki.




Parę dni temu chcąc sobie poprawić nastrój kupiłam caluuutki kubełek wycinaczek do ciasteczek, więc musiałam szybko znaleźć jakiś przepis, na którym mogłabym je wypróbować ;) Padło na ten - klasyczne, czekoladowe/kakaowe ciasteczka. Szybkie w wykonaniu, zachowują wycinankowe kształty, i są pyszne do pochrupania, zwłaszcza z mlekiem. Szybko się je robi, i nie trzeba do nich żadnych wydumanych składników.

Składniki:

2 szklanki mąki (+ jeszcze trochę do podsypywania)
3/4 szklanki cukru
2 jajka
100g masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżeczki kakao

Koszt: ok. 5zł

Czas wykonania: dość szybki (;

Wykonanie:

Trudne jak kruca fuks. Wszystkie składniki zagniatamy razem ;) podsypujemy więcej mąki jeżeli wciąż się klei (ja musiałam dosypać całkiem sporo, bo miałam duże jajka) (haha). Masę wałkujemy dość cienko (nie masz wałka? Użyj pustej butelki po..hm. Oranżadzie. ;)). Wykrawamy ciasteczka. Oczywiście jeżeli ktoś nie ma nic do wykrawania to można kieliszkiem, szklanką, albo po prostu toczyć w rękach kuleczki i lekko spłaszczać.

Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w małych odstępach od siebie, bo chociaż rosną głównie w górę, to na boki odrobinę też. Pieczemy ok. 10-15 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Czekamy aż się odrobinę wystudzą, i chrupiemy :)


A tu jeszcze przed pieczeniem:

niedziela, 2 maja 2010

Tortilla z kurczakiem



Szybkie, sycące danie, które można dowolnie modyfikować ;) Tortille miałam kupne, chociaż wciąż planuję zrobić kiedyś własne. Nie robię z prozaicznego powodu - mam małe patelnie, i nie wyjdą mi odpowiednio duże, i wygodne do zawijania placki :)

Składniki:

Paczka placków tortillowych (w moich było chyba 6 sztuk, akurat na 2 głodne osoby)
Pierś z kurczaka (ok. 400g)
Ogórek
Pomidor
Ulubione przyprawy i odrobina mąki
Kapusta pekińska (mała)
Jogurt naturalny
Czosnek

Koszt: ok. 20zł (z tego połowa to placki ;) )

Czas wykonania: krótko ;)

Wykonanie:

Cycki z kurczaka kroimy wzdłuż na długie paski. Oprószamy je ulubionymi przyprawami (u mnie chyba miks do kurczaka złocistego) i mąką. Myjemy ogórka i pomidora, ogórka kroimy wzdłuż pół, później na ćwiartki, i jeszcze raz (albo dwa, jak ogórek spory). Pomidora kroimy na ósemki. Kapustę pekińską kroimy na pół, i obie połówki siekamy, wrzucamy do miski. Najlepiej wcześniej przygotować sos czosnkowy żeby się przegryzł - do jogurtu naturalnego wrzucamy posiekane dwa ząbki czosnku lub czosnek granulowany, pieprz, sól. Połowę tego oto sosu czosnkowego mieszamy z kapustą pekińską, a resztę zostawiamy do późniejszego dodania do gotowych tortilli wedle gustu. I teraz robimy synchronizację. Polecam robić to w dwie osoby ;) Smażymy kurczaka posypanego mąką na odrobinie oliwy, i jednocześnie, na drugiej patelni podgrzewamy placki (kładąc je na rozgrzanej, suchej patelni na ok. 10-15 sekund z każdej strony. Instrukcja powinna być na opakowaniu ;) ). Gdy tortilla już jest podgrzana przekładamy ją na talerz, i odrobinę z prawej strony rozkładamy kapusty pekińskiej, na tym układamy jeden lub dwa paski ogórka, pomidory, i gotowego kurczaka. Następnie zawijamy w ten sposób:



I wsuwamy :) Można dolać sosu czosnkowego lub innego, jeżeli się ma ochotę ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...