Jak pewnie wielu z was z kuchni obecnie praktycznie nie wychodzę ;) przyszykowałam już pierniczkowe krówki, pierniczkowy krem do smarowania, w kolejce czeka pierniczkowy sernik. No i oczywiście - same pierniczki też zostały zrobione.
Przepis na nie podawałam już jakiś czas temu (twarde pierniczki kamyczki), przypomnę więc tylko, że jest świetny na ozdoby choinkowe - pierniki wychodzą bardzo twarde i miękną dopiero po 2-3 tygodniach, trzymają też ładnie kształt więc idealnie nadają się do późniejszego ozdabiania, co też robię co roku :)
Życzę wam spokojnych, rodzinnych Świąt, wielu kulinarnych prezentów pod choinką no i oczywiście - dużo pysznego jedzenia ;)
życze Ci wszystkiego co najpiękniejsze na te święta :***
OdpowiedzUsuńDzięki Małgosiu, wszystkiego dobrego! :)
Usuńjak cudownie ozdobione! ja nie mam cierpliwości i zdolności do takich pięknych ażurków.
OdpowiedzUsuńKarmelitko, mnie taka dziubdzianina uspokaja, chociaż jak lukier ze mną przestaje współpracować i się grudkuje/zastyga to wrrr... ;)
UsuńDzisiaj piekłam pierniczki. Ale Twoje są takie cudowne, małe dzieła sztuki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia :)
jedne z najładniejszych!
OdpowiedzUsuńAle pro make-up dla pierniczków! :) Kasia, chapeau bas :)
OdpowiedzUsuńJuż po świętach, teraz trzeba trochę o siebie zadbać, prosimy o przepisy dietetyczne :)
OdpowiedzUsuńAle piękności! :) Mniam mniam!
OdpowiedzUsuńale pysznie wyglądają ! chyba na te święta sama zrobię :D
OdpowiedzUsuń_______
sztuczne róże