Zima jest w tym roku jakaś taka...niewyraźna. Nie sprzyja to mojej odporności, bo ubieram się na -15 a okazuje się, że jest +5, ubieram się na +5, okazuje się, że jest -10. Nie będę narzekać na brak śniegu, bo nie znoszę brnięcia w mokrej ciapie, ale obecna sytuacja też mi tak średnio odpowiada ;)
Moja rodzicielka, ufna w moc działania natury, sprezentowała mi więc litr soku aloesowego który świetnie ponoć wpływa na wzmocnienie odporności, bo przeziębienia się mnie ostatnio nieprzyjemnie trzymają...
Zaleca się picie 50ml soku dziennie, na godzinę przed posiłkiem, jednorazowo lub w 2-3 porcjach. Niestety, lecznicze właściwości aloesu nie idą ze wspaniałym smakiem...w skrócie - czuję się, jakbym musiała przełknąć 50ml płynnego plastiku ;)
Gosia z zaprzyjaźnionego bloga Trochę Inna Cukiernia swoim konkursem zainspirowała mnie do tworzenia koktajli, które świetnie maskują smak aloesu, smakują pysznie i dostarczają witamin. Ten jest jednym z moich ulubionych.
Składniki:
Pół gruszki
1 jabłko
Sok wyciśnięty z 1 pomarańczy
50ml soku aloesowego
Koszt: 3zł?
Czas wykonania: 5 minut
Wykonanie:
Gruszki i jabłka cienko obieramy, kroimy na kawałki, wyciskamy sok z pomarańczy, dodajemy sok aloesowy, blendujemy na gładko.