Od tygodnia usiłuję zrobić ciasto cukiniowe. A to się okazuje, że w sklepie się skończyła cukinia, a to zapomnę wyjąć masła z lodówki. Dziś wszystko miało iść bezbłędnie ale tym razem okazało się, że skończyło mi się kakao. Argh. Chyba nie jest mi dane poczęstować nim dziewczyn z pracy.
Zamiast tego - klasyczne, amerykańskie do cna, blueberry muffins, czyli po prostu muffinki z borówkami. Żeby przełamać słodycz dodałam do nich jeszcze trochę cytryny - połączenie jest bezbłędne. Na borówki teraz sezon, więc czas na tego typu muffinki idealny :)
Przepis zaczerpnęłam od Cukrowej wróżki i bardzo nieznacznie zmodyfikowałam.
Składniki:
1 1/2 szklanki maślanki
65g masła
2,5 szklanki mąki
1 duże jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 szklanki borówek
1 szklanka cukru
Skórka otarta z połowy cytryny
Sok z połowy cytryny
Czas wykonania: 40 minut
Koszt: 7-10zł
Wykonanie:
Masło roztapiamy, mieszamy z maślanką, jajkiem, cukrem i solą. Dodajemy mąkę i proszek do pieczenia, sok z cytryny i skórkę, mieszamy widelcem aż do połączenia składników, niezbyt długo (w cieście mogą być grudki). Dodajemy borówki, mieszamy jeszcze raz, delikatnie.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni. Ciasta nakładamy do foremek do ok. 3/4 wysokości. Pieczemy ok. 20-30 minut, aż muffinki wyrosną i popękają. Najlepsze jeszcze na ciepło!
Te borówkowe strużki mocno działają na moje kubki smakowe:)
OdpowiedzUsuńEleganckie papilotki!
OdpowiedzUsuńAleż cudne Ci wyszły! I te papilotki takie śliczne :)
OdpowiedzUsuńboski przepis, wypróbuję! :) I bardzo mi się podoba, że nie ma w nim cukru!~:)
OdpowiedzUsuńAj waj, a to akurat błąd, w przepisie cukier jest, tylko w składnikach mi umknął, bardzo przepraszam...
UsuńŚliczne papilotki, skąd je wytrzasnęłaś?
OdpowiedzUsuńZe sklepu Nanu-Nana. W obecnej kolekcji chyba ich nie ma, ale może jeszcze będą :)
UsuńWyglądają i zapewne też smakują obłędnie.
OdpowiedzUsuńZ takim wyglądem musiały być pyszne :)
OdpowiedzUsuńwww.zakochana-w-kuchni.blogspot.com