Jak w kilku zdaniach podsumować coś, nad czym pracowało się kilka miesięcy? Spróbujmy...
Na wstępie - możecie albo po prostu przejść do strony Piekarzynka (klik!) albo przeczytać mój przydługawy esej ;) oba wyjścia są dobre.
We współpracy z przyjacielem udało nam się stworzyć projekt, który mam nadzieję - ułatwi życie wielu bloggerom i tym, których bloggerzy usiłują zachęcić do gotowania i pieczenia. W trakcie wyszukiwania przepisów na blogach, polskich i zagranicznych, napotkałam dwa problemy.
Problem pierwszy - przeliczanie amerykańskich cupów, sticków, różnych innych rzeczy na znajome jednostki.
Problem drugi - zachęcanie osób, które nie pieką zbyt często, do wypróbowania przepisów. Szkoda tylko, że często nie uwzględniamy w naszych przepisach tego, że osoby bywające w kuchni sporadycznie...nie posiadają wagi kuchennej. A rzadko kto ma ją w oku i potrafi odmierzyć bezbłędnie 210g mąki ;)
Rozwiązanie - Piekarzynek. Program, który powstał po to, żeby do minimum ograniczyć kuchenne i blogowe frustracje - kuchenne, bo w końcu można przeliczyć niewygodne jednostki na szklanki i łyżeczki, które posiada prawie każdy, i blogowe - bo pojawia się wygodna odpowiedź na pytanie "a ile ten przepis to będzie na szklanki?". Wystarczy odesłać do umieszczonego w jakimś miejscu bloga bannerka - przygotowałam kilka wersji, mam nadzieję, że przypadną wam do gustu ;)
Metodą prób, błędów i szukania nowych funkcjonalności dodaliśmy też kilka innych, przydatnych elementów.
1) Najważniejszym z nich jest dodawanie własnych produktów - uproszczone i wygodne, wystarczy wprowadzić jedną jednostkę do bazy, a program odwala za nas resztę. Można wprowadzać wszelkie produkty, co sprawia, że piekarzynek nie musi być wykorzystywany wyłącznie przez osoby piekące - w przygotowaniu jest baza kasz, makaronów i innych produktów.
2) Ponieważ program tworzy listę rzeczy które przeliczamy, możemy wygodnie wyeksportować ją sobie później do pliku, z którego stworzymy gotowy przepis - dla mnie to szczególnie wygodne w przypadku amerykańskich blogów, gdzie muszę przeliczyć sporo dziwnych jednostek ;)
3) I drobna, ale bardzo przydatna funkcjonalność - przeliczanie temperatur z Farenheitów na Celsjusze, dla takich jak ja, którzy
Screen na zachętę:
Program funkcjonuje w wersji online i offline - wybierzcie taką, jaka najbardziej wam będzie pasować.
Ponieważ posiadamy czytnik RSS to zachęcam wszystkich blogerów i blogerki kulinarne do podesłania mi adresu swojego bloga, a będziemy wyświetlać w naszej szpalcie wasze przepisy - będą miały szansę zachęcić jakąś oporną osobę do wypróbowania waszej kuchni :) Chętni niech klikną na stronie dział Współpraca ;)
Bardzo wdzięczna będę też, jeżeli zechcecie o nas napisać lub wspomnieć swoim znajomym. Notki o nas umieścili (lub zobowiązali się umieścić ;)) następujący bloggerzy, bardzo im dziękuję!:
Studenckie Gotowanie
Keii i Dotmemories (dla tych z was, którzy lubią gry! I książki, i filmy, i różne takie.)
Nie zapomnijcie też kliknąć "Lubię to" na moim ukochanym (yh) Facebooku ;)
Ściskam was wszystkich, zmęczona ale szczęśliwa. Trzymajcie za nas kciuki, i pomóżcie nam rozwinąć Piekarzynka :) W przygotowaniu - wersja mobilna~
jejku, na coś takiego czekałam!! Na pewno wypróbuję i wspomnę u siebie. :)
OdpowiedzUsuńCukrowa wróżko, super! Będę do Ciebie zaglądać i dodam Cię do listy jak coś skrobniesz :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:)
OdpowiedzUsuńSuperowy kalkulatorek :) Ile razy naszukałam się przeliczników hoho. Ściągnięty :)
OdpowiedzUsuńI mnie się podoba szalenie!
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takiego na stronie w formie reklamy chociażby.:)
Dziewczyny, niech się dobrze używa :)
OdpowiedzUsuńLekka - umieść nasz bannerek, na razie nie opracowaliśmy niestety takiego małego skryptu, który by się ładnie w szpalcie mieścił... :)
Gratuluję! Wygląda awesome, i tak samo się sprawuje. Ciągle jestem pod wrażeniem rysunków :)
OdpowiedzUsuńKonradzie - dzięki :) szykuję sobie stronę-dom, z której będzie się można wynawigować na stronę z samymi rysunkami, drugą - z figurkami i kolczykami, no i oczywiście na bloga. Muszę wszystkie manele w jednym miejscu w końcu zgromadzić ;)
OdpowiedzUsuń