wtorek, 1 marca 2011
Omlet z serem i salami.
To chyba taki nie do końca omlet. To znaczy, wydaje mi się, że prawdziwe omlety robi się trochę inaczej - bez mleka i mąki, ale mogę się mylić :) w każdym razie tak na toto dziwadło mówiło się u mnie w domu, i bardzo je lubiłam. Naszło mnie dzisiaj, żeby sobie machnąć na szybki coś-jak-obiad...i przy okazji zutylizować lodówkowe resztki :)
Składniki:
2 jajka
2 łyżki mąki (u mnie jedna łyżka białej, jedna razowej)
2-3 łyżki mleka (chlupam na oko)
Kilka plasterków ulubionego sera (u mnie mozzarella)
Dowolna wędlina (u mnie salami)
Pieprz, sól
Czas wykonania: 10 minut
Koszt: 2-3zł
Wykonanie:
Do miseczki wbijamy jajka. Trzepaczką lub widelcem lekko ubijamy z mlekiem, dodajemy mąkę i przyprawy, i mieszamy aż do połączenia w gęstą, jednolitą masę (chociaż nie musicie się od razu zabijać, jak zostanie trochę grudek). Rozgrzewamy patelnię, ale tak średnio - nie ma być skwiercząco gorąca. Roztapiamy na niej kawalątek masła, po czym wylewamy naszą masę. Przykrywamy patelnię pokrywką, i czekamy kilka minut. Czekamy tak długo, aż brzegi omletu będą ścięte, ale środek wciąż jeszcze lekko płynny, o tak:
Po czym, jak widać, na jedną połowę nakładamy pokrojone ser i wędlinę. Za pomocą łopatki składamy omlet na pół. Ze względu na zawartość mąki pewnie pęknie na pół, jak i mnie ;) Chyba, że użyjecie większej patelni, i klapniecie go dość szybko. Ja się dużej patelnii nie dorobiłam, a omlety lubię mocno podpieczone, więc jest jak jest. Przykrywamy pokrywką jeszcze na chwilę, podsmażamy do ulubionego stanu, nakładamy na talerz i wsuwamy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo mi się podoba ten omlet i z alami wlaśnie. Do zrobienia na najbliższe niedzielne śniadanie! Pozdr. Kinga
OdpowiedzUsuńOj tak, salami to tu bardzo pasuje :) ale ja jestem skrzywiona, bo po prostu uwielbiam smak salami, i bym najchętniej ładowała wszędzie ;)
OdpowiedzUsuńJa też robię omlety z mąką i mlekiem, takie a la biszkoptowe :D ale zazwyczaj wcinam je na słodko
OdpowiedzUsuńpysznie, że taki nadziany!
OdpowiedzUsuńMmmm... Kusisz, kusisz! I ten ser tak pysznie wyplywa z omletu, rozlewa sie po talerzyku...
OdpowiedzUsuńFaktycznie prawdziwe omlety robi się inaczej, ale kto by się tym przejmował jeśli efekt jest taki fantastyczny:) Chętnie bym zjadła!
OdpowiedzUsuńobłędnie wygląda ten omlet! a ten ciągnący się ser, mniam!
OdpowiedzUsuńchoć w drugim spojrzeniu skojarzył mi się ze sznurkami do prania ;)
pozdrawiam ciepło!
Kuś kuś :)
OdpowiedzUsuńEve, powaliłaś mnie komentarzem o sznurkach od prania, ale coś w tym jest! :D
Właśnie wsuwam :D Bardzo dobre, dałam troszkęw iecej mąki bo wychodziło mi za rzadkie, jest super - chrupkawy, pycha! U mnie ser i zwykła wędlinka. Myslę zeby sól i peiprz zamienić na łyżkę cukru może i wsadzenie zamaist sera do srodka kawałków owocow :)
OdpowiedzUsuńtrafiłam przypadkiem, bo naszła mnie ochota na omleta z salami, a brakło mi inwencji... zrobiłam, wyszedł bardzo dobry, polecam i dzięki za przepis! :-))
OdpowiedzUsuńwłasnie zrobiłam :D bomba!!
OdpowiedzUsuńBeznadziejny przepis... "dodaj przyprawy" JAKIE?
OdpowiedzUsuńTe wymienione w składnikach, czyli pieprz i sól ;)
Usuń