wtorek, 1 lutego 2011

Pizza na -naprawdę- grubym cieście.



Wszyscy martwi Włosi przewracają się w grobach. Żywi szykują na mnie atak terrorystyczny. Ale uwielbiam taką obrazoburczą pizzę na bardzo, bardzo grubym cieście ;) długo szukałam idealnego przepisu, i zostaję przy tym - ciasto jest dokładnie takie, jakie lubię, mmm.




Uwaga co do wielkości - moja pizza miała niecałe 30cm średnicy, mocno się najadłam połową, ale ja też niewiele jem...podejrzewam, że jeden bardzo głodny samiec naje się całą sztuką po uszy, ale prawdopodobnie toto może śmiało wystarczyć dwóm osobom ;)

Składniki na ciasto:

250g mąki pszennej
1 małe jajko
100ml mleka
Płaska łyżeczka soli
7g suchych drożdży (lub 14g świeżych)
Łyżeczka oliwy

Dodatki, w moim przypadku:

Sos pomidorowy
Dwie malutkie cebule-dymki
Ząbek czosnku
Dwie duże główki pieczarek
Cztery duże plastry salami
Ser - pół kulki mozzarelli, 100g tartej goudy. Polecam przynajmniej 200g sera :)
Przyprawa do pizzy, sól, szczypiorek do posypania

...ale wy użyjcie takich dodatków, jakie najbardziej wam smakują ;)

Czas wykonania: 1h
Koszt: 7-10zł

Wykonanie (uwaga: dokładnie w tej kolejności :) )

Nastawiamy piekarnik na 200 stopni (nie wiem ile grzeje się wasz, ale mnie wykonanie pizzy zajmuje dokładnie tyle, co nagrzanie się piekarnika ;)).

Szykujemy sos: siekamy drobno cebulę i czosnek, wrzucamy je do miseczki. Nie lubię zbyt dużo sosu na pizzy, więc używam ok. 4 łyżek sosu pomidorowego - kupuję najczęściej drobno siekane pomidory w kartonikach, ze względu na to, że polskie pomidory obecnie są bardzo kwaśne, inaczej robiłabym sos sama. Wy użyjcie ile chcecie :) Dosypujemy ok. łyżeczki włoskich ziół - użyłam gotowej przyprawy do pizzy, ale tam jest głównie oregano i bazylia, i szczyptę soli. Mieszamy, i zostawiamy do przegryzienia.

Zabieramy się za ciasto - w misce mieszamy mąkę, drożdże i sól (jeżeli używamy świeżych drożdży, to rozpuszczamy je w mleku). Wbijamy jajko, wlewamy lekko ciepłe mleko, dosypujemy soli. Mieszamy najpierw widelcem żeby się lekko połączyło, po czym zagniatamy elastyczne, gładkie ciasto. W zależności od tego jak łaskawi są dla was w danym dniu Mączni Bogowie - można dodać trochę wody, żeby ciasto było bardziej miękkie i elastyczne. Ja, przez to, że używałam mąki chlebowej, musiałam dodać ok. 4-5 łyżek. Gdy ciasto jest ładnie wyrobione (zajmie nam to ok. 4-5 minut) wylewamy sobie na dłoń łyżeczkę oliwy, rozcieramy, po czym znów przez chwilę ugniatamy ciasto (3-4 minuty). Odkładamy kulkę ciasta gdzieś na bok.

Szykujemy dodatki - kroimy pieczarki, jeżeli trzeba, to trzemy ser, i generalnie szykujemy się do ofensywy.

Na blasze do pieczenia wałkujemy ciasto w okrąg o średnicy ok. 30cm. Ewentualnie wałkujemy je na stole, a później przenosimy na blachę. Smarujemy sosem zostawiając ok. 1cm przerwy na brzegach, posypujemy szczodrze serem. Układamy dodatki, znów posypujemy serem - ja użyłam tartej goudy do posypywania, a mozzarellę ułożyłam pokrojoną na samej górze. A później znów posypałam goudą. Lubię ser ;)

Moja pizza przed pieczeniem wyglądała ponoć jak aztecka piramida:



Wkładamy blachę do piekarnika który ładnie nam się nagrzał. Pizza będzie się piekła 15-20 minut. Po tym czasie wyjmujemy i zajadamy na pohybel tradycyjnej, włoskiej pizzy!

16 komentarzy:

  1. To ja poproszę o dostawę na jutro na uczelnię :) Uwielbiam obrazoburcze pizze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. :D łączmy się w miłości do wielkiego, bułowatego ciasta! Została mi jeszcze 1/4 - jaki adres? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale apetytu narbiłas dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żeby tylko Tobie, aż czuć zapach! Chyba sam spróbuję, tylko ciekawe co z tego wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ajjj aż ślinka cieknie. Z pewnością pyszna
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Zrobiłam dziś, ale wyszła bardziej płaska. Może się nie znam na norweskich drożdżach.
    I zrobiłam z serem, nie z mięsem (zaskakujące, co nie?), a norweski ser jest super. Jest brązowy, słodki i ciągnie się jak toffi.

    A poza tym zobacz to: http://www.swiss-miss.com/2011/02/heart-cake-tutorial.html

    OdpowiedzUsuń
  7. A użyłaś świeżych drożdży? Bo może ze świeżymi warto najpierw zrobić rozczyn...

    Ciasto, d'awwww! Ale w tym roku nie mam komu zrobić...poleciało do zakładek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. http://img.izismile.com/img/img4/20110201/640/daily_picdump_605_640_79.jpg

    OdpowiedzUsuń
  9. Boooże... to jest bardziej niż pyszne!!! Nie muszę próbować, żeby to wiedzieć!!!!! Zapraszam do mnie po wyróżnienie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mm, ja też uwielbiam pizzę na grubym cieście- wyłącznie taką robi moja babcia :) zastanawiam się tylko, czy mogłabym dodać mąki pełnopszennej (np.z Lubelli)? jestem na delikatnej redukcji i zawsze to jakieś 'odchudzenie' i tak mega dietetycznego dania :P choć oczywiście dodam ser fit lub odtłuszczoną mozarellę;) pozdrawiam i dzięki za świetny przepis!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, na pewno możesz zastąpić część mąki razową, tylko wtedy odrobinę musisz zmniejszyć gramaturę, bo mąka razowa chłonie dużo więcej płynów. Więc albo ciut mniej mąki, albo ciut więcej wody/mleka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ostatnio zrobiłam pizze z oscypkiem i była rewelacyjna :) taką na grubym bardzo lubię

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  13. moja mama swego czasu robiła na naprawdę grubym cieście, miało z 5 cm wysokości. ach pizza, same pyszności;)

    OdpowiedzUsuń
  14. :D prawie jak chleb z dodatkami, a nie pizza...mniam!

    Paula, oscypek, czemu ja na to nie wpadłam...szkoda tylko, że tak ciężko dostać prawdziwego oscypka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, naprawdę gruuube ciasto. Nieźle wygląda. A pizza z oscypkiem - mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie przepadam za takim ciastem, moja ulubiona to pizza neapolitańska :)
    https://vikingpoint.pl/

    OdpowiedzUsuń

Widzę każdy pozostawiony komentarz - również w przepisach archiwalnych. Za wszystkie bardzo dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...