sobota, 17 kwietnia 2010

Nowojorski sernik




Gdyby powiedzieli mi, że od jutra wszystkie przepisy na świecie przestaną istnieć, i mogłabym ocalić tylko jeden, to wybrałabym ten. Ten sernik to moje nemezis, bo nie mogę się powstrzymać, żeby nie zjeść ósmego kawałka. A przy tym megaszybki, i megaprosty do zrobienia :)

Składniki:

250g ciasteczek digestive (2 paczki)
125g masła
750g mielonego twarogu
3 duże jajka
220g cukru-pudru
Duża cytryna
180g śmietany 12%

Koszt: ok. 17zł (zależy od twarogu ;) )


Wykonanie:


Kruszymy ciastka na drobny proszek (kiedyś robiłam to w rękach, teraz używam blendera). W tak zwanym międzyczasie topimy w rondelku masło, wsypujemy do ciastek, mieszamy na taki mokry piasek. Wylepiamy nim okrągłą tortownicę o średnicy ok. 20-22 cm (jeżeli nie mamy, to możemy użyć keksówki). Wstawiamy na pół godziny do lodówki.

Do sporej miski wrzucamy resztę składników (śmietanę, jajka, twaróg, cukier puder). Używając tarki oskrobujemy sparzoną cytrynę ze skórki, którą wsypujemy do miski. Później kroimy cytrynę na pół, wydłubujemy pestki, wyciskamy z niej sok do masy, mieszamy. Masa jest BARDZO lejąca, tak ma być! Wylewamy masę na schłodzony spód, i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni. Sernik piecze się długo, nawet do 2 godzin - masa musi się ściąć. Jeżeli nie chcemy, żeby góra nam się przyrumieniła (sernik powinien wyjść jaśniutki), to jak zauważymy, że już się lekko ściął - przykrywamy folią aluminiową odwróconą błyszczącą stroną do góry. Gdy sernik już zupełnie się ściął wyłączamy piekarnik, i lekko uchylamy drzwiczki. Jak się wystudzi - wstawiamy na całą noc do lodówki. Następnego dnia konsumujemy i tyjemy.

6 komentarzy:

  1. Dałabym się pokroić za nowojorski sernik :O!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chcę nic mówić, ale do ciast typu cheesecake używa się twarogu śmietankowego (polski odpowiednik cream cheese ze stanów) ;-)
    Dzięki niemu sernik jest bardzo delikatny i ma super kremową konsystencję. Na zwykłym twarogu nigdy taki nie wyjdzie, choćby był mielony 3-4 razy. Osobiście najczęściej kupuję taki w biedronce, w pół kilowych wiaderkach, chyba Zielona Łąka (ale głowy nie dam), zawartość tłuszczu jakieś 24%, bez żadnych dodatków (wanilii itp) i sprawdza się rewelacyjnie. Do tego śmietana kremówka (co najmniej 30%) i wychodzi istne cudo ze świetną kremową warstwą na wierzchu. Coś jak na fotce w linku. Spróbuj a nie pożałujesz ;)
    http://www.muddypawscheesecake.com/jpgs/Samples/New%20_York.jpg

    OdpowiedzUsuń
  3. Adaś, takiego właśnie twarogu używam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! :)
    Ale w takim razie przepis wprowadza delikatnie w błąd bo to dwa różne twarogi. Tym bardziej, że śmietankowy w naszym pięknym kraju nadal jest niezbyt popularny, więc przeciętna osoba po przeczytaniu tego przepisu pójdzie do sklepu i kupi zwykły, mielony, tłusty twaróg w wiaderku. Do tego śmietankowy nie jest mielony i mielenia żadnego nie wymaga :)
    A chyba najważniejsza różnica to zawartość tłuszczu. Przeciętny twaróg tłusty ma około 8%, natomiast śmietankowy to (z tego co się orientuję) minimum 15%, a najczęściej ponad 20% (biedronkowy jak już wspominałem ma 24%). Jak widzisz różnica dosyć znaczna, więc w przepisie powinno być sprecyzowane o jaki twaróg chodzi, bo ze zwykłego będzie co najwyżej zwykły polski sernik, a nie "New York style cheesecake", który tak kochamy ;)

    BTW. Świetny blog, cudne rysunki i genialny piekarzynek! Dzięki wielkie za to wszystko! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzisz, poszłam dziś specjalnie do sklepu sprawdzić jaki to ja ten twaróg kupuję, i jednak nakłamałam! Kupuję zwykły, mielony twaróg na serniki, nie jest aż tak tłusty jak te, o których mówisz. Obiecuję w takim razie, że następny sernik robię na biedronkowym śmietankowym :) (chociaż moja wewnętrzna, chuda dziewczynka, ukryta gdzieś głęboko, protestuje przed taką kalorycznością...).

    Dzięki za dobre słowo :)) Poprawiło mi humor w ten paskudny dzień.

    OdpowiedzUsuń

Widzę każdy pozostawiony komentarz - również w przepisach archiwalnych. Za wszystkie bardzo dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...